Zaświat
Dodane przez patron dnia 28.08.2013 14:26
Zmierzch to dojrzały owoc na wierzchołku szyi
cienie kurczące się do wewnątrz,
przechodzące przez ledową skórę ud
to stare miasta z ziarenkami rdzy,
które unosi wiatr rozgrzany hukiem silników,
trzewiami zwierząt układających się w kątach.
Śnią mi się wówczas łodzie na wzburzonym morzu
sieci pełne ryb oraz różowej piany, lepiącej się do burt
w centrum zaś człowiek na grzbiecie fali,
z którego wyrasta ciemne drzewo nieba.
Kiedy się budzę wszystko jest takie samo, puste pomiędzy
trzymasz w dłoniach moją głowę, głaszczesz jak kota
mówisz, że siwe włosy są jak trawa wypalona słońcem
każdy wiersz jak początek końca