kultowe miejsce spotkań
Dodane przez Janina dnia 07.08.2013 18:10
mój przyjaciel ma obsesję śmierci.
nigdy nie może powiedzieć na pewno
czy jeszcze kiedyś się spotkamy.
każde rozstanie z nim jest smutne
jak łzawa scena z casablanki.
dla równowagi mówi że przede mną
jeszcze całe życie a jestem tylko
o kilka lat od niego młodsza.
mam obsesję na punkcie mojego przyjaciela.
codziennie pytam co jadł na obiad
jakby pełny żołądek był gwarancją przetrwania.
poczucie bliskości ogranicza się do zmywania
naczyń. inne tematy wydają się nazbyt drażliwe.
od pewnego czasu mój przyjaciel troszczy się
czy jestem już po obiedzie. uspokajam go
że nikt nie zna dnia ani godziny. nie mogę
jednak obiecać czy jeszcze kiedyś się zobaczymy.