ryś po raz I idzie na przechadzkę a czapla miga mu nad grzbietem
Dodane przez niebo_nad_fasolą dnia 21.06.2007 09:57
czego nauczył mnie fryzjer od ostatniej wizyty?


w kraju jak w maju. w raju jesteśmy sobie
wyznaczeni i tu się waży instynkt. przez
jakiś czas nie będziesz miała się na co ubrać.

kobieto przy moście, w drodze do air i zony,
bo oto prują czupurne klony pod wiatr jak
punkty zaczepienia.

zagadka, którą podsunął mu sixth sense
wadziła mieszki w wyobrazni rysia. aż zaczął
śledzić żyrafy, podróżować od szafy do szafy.

a ona kompletnie roznegliżowana w złocistej
sukience, lekka jak biurko, na którym jestem

notabene porządnie ekscytowany, kiedy
zdecydowanym puchem nawija papiloty.
mam wówczas ochotę sunąć opuszkami

przez twoje miodowo gęsto długie
opadające ochoty.

a rysia spektakularnie włożyć pod poduszkę.