Pierwszy dzień wakacji
Dodane przez helutta dnia 29.06.2013 21:27
Kobieta stanęła na schodach
telefon opuszczony
w zadbanej dłoni
mówił jeszcze przez chwilę
To wszystko na nic- powiedziała-
Na nic.
Bryła sklepu spożywczego
natychmiast spotężniała
Schody urosły
Oczy przechodzących zerwały się z deptaku
i bez pozwolenia pobiegły na proscenium
slalomem między grillem i ciupagami
Słowa rzucone na chłodny wiatr
Opadały we wszystkie strony
jak pyłki z drzew albo z trawy
pod parasolami- kaszel
Kobieta trwała nieruchoma
aż znużona własnym ciężarem
odeszła
Kostium i makijaż
jak zwykle nie były decorum
Miejsce niestosowne
Nagłe zwroty akcji niczym nieuzasadnione
Ktoś pierwszy rzucił śmiechem
kolorowe kulki w automacie ruszyły żwawo
W każdej wesoła niespodzianka