pąć
Dodane przez wiese dnia 08.06.2013 03:47
utrudzona wędrówką od świtu do zmroku
safianowe trzewiczki zezuła ochoczo
zgrabne stópki chłodziła w szemrzącym potoku

a starała się bardzo by dotrzymać kroku
nienawykła do marszu pragnęła odpocząć
utrudzona wędrówką od świtu do zmroku

rozejrzała się czujnie pusto było wokół
wszak pokazać nie śmiała nieznajomym oczom
zgrabnych stópek chłodzonych w szemrzącym potoku

oraz reszty ponętnych i kształtnych widoków
uwolnionych od szatek ze smoczą pomocą
po męczącej wędrówce od świtu do zmroku

smukłą talię i łono podziwiał smok z boku
drobne piersi pątniczki jędrniały uroczo
zgrabne stópki pluskały w szemrzącym potoku

rozbudziła apetyt nie spuszczał z niej wzroku
chciał ją pożreć ślepiami kłapnął paszczą smoczą
utrudzony wędrówką od świtu do zmroku
zaspokoił pragnienie i drzemie w potoku