na wstępie
Dodane przez Elżbieta dnia 06.06.2013 12:45
parę słów prawdy o kobiecie zanim się rozkręci
i zamąci w głowach sensem aberracji
bezsensem zmienności stanów posiadania
których analizy nigdy nie ukończy pełniąc nocne dyżury
dzierga na zamówienie skrzydła kruchym figurkom
aż w licznych pęknięciach rozsunie się ściana
ukazując strefy oznaczone w kadrach stanami skupienia
pomiędzy "było" "nie było" a "będzie"
zawsze jakieś "teraz" i jeśli powiem że to tylko słowa
rzucone przypadkiem na Kominiarskiej kobieta usłyszy
wczesne ostrzeganie i sięgnie po katalog
części zamiennych
w wyznaczonym terminie ostatniego podejścia
ogarnie ze szczytu całą swoją przestrzeń
po napięty horyzont zanim myślą podróżną
przemieści się w rejon objęty umową
jeszcze zagra na liściu
jeszcze zagra w zielone
.