z krainy Bachantki
Dodane przez Colett dnia 18.06.2007 17:45
"Z krainy Bachantki"
Otuliła mnie mgiełka pieszcząc ciało jak płatkiem
Pachnę pianą sosnową delikatnie, zmysłowo.
Roje myśli wzlatują, czynią lekką już głowę.
Podróżuję by odkryć mej rozkoszy zagadkę.
Potęgując doznania dłoń po ciele przesuwam,
oczu szarość zakrywam zawstydzoną powieką.
Czekam na dreszcz spragniona, ledwie iskrę maleńką
fali grzesznej zaczynam każdym zmysłem wyczuwać.
Para zwilża i kusi szyję wielbiące sploty,
rosi czoło ukrywa w lustrze kontur postaci
światłem ledwie zakreśla kształty wdzięcznie niewieście.
Chłonę miękkość ręcznika, wilgoć bioder przez dotyk
otulając muśnięciem wprost z krainy Bachantki.
Wracam ścieżką tak znaną doskonale mi wcześniej.