Kawałkiem nieba karmiłam
Dodane przez Anastazya dnia 27.04.2013 02:49
pod namiotem zawieszonym na gruszy
kipiała zupa z trawy
dla szmacianki uszytej przez mamę
często wołała przerywając zabawę
jeszcze dziś słyszę
pomóżcie chociaż stękać
byłam dumna z pęcherzy na rękach
chociaż dzień bolał stygmatem
dzieci nie szukały praw
Bóg wyciągał miłosierdzie spod lady