wybieg
Dodane przez patron dnia 26.04.2013 03:37
ta ulica jest wybiegiem dla psów
mnóstwo ich tu czworonożnych
trójnożnych i dwu
znających każdy kąt
pieskie życie
wiedzących co się stanie
albo co się juz nigdy nie wydarzy
stojących jak panie boże
na straży
stojących gdzie popadnie
psy węszą
trzecie piętro
korytarzem w lewo
drugie po prawej
tak, właśnie to mieszkanie
puk puk
ta ulica jest wybiegiem dla psów
w końcu otworzą się drzwi na pukanie szyfrem
muzyka jest głośno
nie milknie
szukanie kapci
pierdol kurwa kapcie!
podaj mi szlafrok ty chuju!
nie będę świeciła cyckami!
zaraz dynie rozjebie mi z bólu
i chuj z wami
ale sekunda
ale chwila proszę Pani
jestem od Siwego
dobrze się znamy
ostatnio byliśmy razem
ale czekałem przy windzie
a spierdalaj konfidencie
nie chcę cię tu więcej widzieć!
ta ulica jest wybiegiem dla psów
teraz pobawimy się w szukać
a mała Jola schowa się do zsypu
a jeden z tych typów
znajdzie tam Jole
i jej się skończy dzieciństwo
i ja pierdole
pamiętam to
tak samo jak gówna w piaskownicy
i zjeżdżalnie, którą ktoś podpalił
dla zabawy
albo zabił kogoś dla zabawy
powiedział, że to zrobi i że nie ma sprawy
i widzę tych kilku gnoi
ale to nie jest Detroit
i nikt mnie tu nie zastrzeli
a co najwyżej pokroi
moją śliczną buźkę
albo wytnie mi tym nożem serce
jak aztecki chirurg bez dyplomu
więc może lepiej iść już do domu
puk puk
puk puk
ta ulica jest wybiegiem dla psów
otwiera się kojec
mamo to ja, twój syn, ten nieśmiały chłopiec
powiedz
czy wrócił już ojciec?
czy zasnął najebany tam gdzie się wypierdolił?
niech chcesz nic mówić
to kurwa nie mów!
to nie przesłuchanie na Szucha
albo na Mokotowie
a przeznaczenie
to nie pewien fragment mózgu
i wirus w wątrobie
i wiem, że powinienem najpierw wybaczyć sobie
ale psy tak już mają że się przywiązują
zostają
po prostu
ta ulica jest wybiegiem dla psów
mamo
albo Boże
wszystko jedno