NIE BÓJ SIĘ UTRATY WZROKU
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00



Napatrz się światu aż do bólu

Wytrzeszczaj oczy aż do cierpienia

Nie tam się wpatruj, skąd cię

Niewinnym seledynem kusi

Młodziutka trawa

I nie tam, gdzie zorza

Na zawrotnym, wklęsłym nieboskłonie

Wyściela różową kołyskę

Dla nowego dnia



Nie wpatruj się w igrające zwierzęta

Ani w spokojnie śpiące dzieci

Spójrz, oto biegnie środkiem drogi

Jeden z ludzi

W dalekiej przeszłości tak jak i ty

Ulepiony z gliny, w którą tchnięto duszę

Dwie nogi, dwie ręce, głowa

W prawicy ściska sztylet

I pędził co sił

W poszukiwaniu serca do przebicia

Zniknął na zakręcie

I nawet słyszałeś ostatni krzyk zabijanego



Unikaj małych świateł migających wesoło

I kolorowych sztucznych ogni

A także choinkowych płomyków

Ale wpatruj się mocno w pożary

Które niszczą cały dobytek

Wpatruj się w podpalacza, mordercę, gwałciciela

W cmentarnego złodzieja się wpatruj

W roztrzaskane maszyny na drogach

W ziejące głodem twarze

W ciała w łańcuchach i powrozach

W nędzarzy leżących u stóp bogaczy

Spójrz, oto błyszczą klejnoty u jubilera

Pomyśl, że złoto jest okrutne i nie ma litości



Zmuszaj się i patrz

Na to brudne i oślizgłe

Na to co drugiemu zabrania żyć

W zabite ptaki wlepiaj oczy

W szczygły o migotliwych piórach

Z roztrzaskanymi łebkami

W szare przepiórki żelaznym ziarnem

W locie nakarmione

Wbijaj wzrok

Aż cię ściśnie ból

I zatęsknisz do niewidzenia