nieciągłość
Dodane przez Marek Lobo Wojciechowski dnia 17.06.2007 12:53
Z dzieciństwa zostały skrawki
celuloidu, fragmenty dłuższych
historii. Reszta jest martwa i niebyła.

W najciemniejszych zakamarkach kościoła
pisze na ścianie rzeczy, które miały się zdarzyć.
Ostatnio próbuje uwierzyć w feng-shui.

Ludzie są obcy, nawet ci, którzy go zrobili.
Spytałby kiedyś matkę o siebie, ale ona
wstaje wcześnie, a po pracy zaraz zasypia.