Nasze Wielkanocne śniadanie
Dodane przez stolarz podłogowy dnia 30.03.2013 16:51
Wyłożę na stół swoje jestem;
skryte tęsknoty i marzenia,
i w kieszeń duszy sięgnę z gestem-
wyciągnę wszystko, od niechcenia.

Będą leżały na tym stole
różne złe myśli, dobre sprawy,
prawda co tak w oczy kole
i śmiech co został gdzieś z zabawy.

Milość z tym wszystkim wymieszana
i wiele wspólnych chwil w tym świecie;
opróżnię dziś kieszenie z rana -
pokażę wszystko swej kobiecie.

Ona też sięgnie do torebki
i spośród kluczy, szminek, kremów,
poda na stół od życia lepki,
garstkę rozsypanych problemów.

Posortujemy - to do śmieci,
a to się przyda do kochania.
Słońce na czysty stół zaświeci -
i zasiądziemy do śniadania.