ZAKOŃCZENIE (ROKU SZKOLNEGO)
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 17.06.2007 08:59
Droga ma zakręty, dlatego raz po raz znika,
to co za plecami. Z długiego przemówienia pamięta się
krótki żart. Wciąż i wciąż wymieniają się atomy,
trwa utlenianie. Kelner dopisał do rachunku

parę lat. Nasza rzeka wpadła w Ocean Spokojny,
nasze drzewo ma koronę jak król. W ręku
świadectwo czegoś, co zaraz zniknie. Jaszczurka
zrzuciła ogon, pies zakopał kość. Długopis przerywa,

jakby chciał przedłużyć pisanie ostatniego autografu.
Pora zmienić tło do popisu. Ktoś zapewnia, ktoś
dziękuje, wszystko się zlewa w jedno wielkie uff.
Ufność - ona zostanie, gdy już pójdziemy.