Trzynastka
Dodane przez Gloinnen dnia 05.03.2013 18:29
Grudzień zawsze będzie się kojarzyć. Przez zakratowane okna.
Mknęli przez noc, donikąd, choć przecież w szczelnie zamkniętych
pokoikach pamięć rozrastała się do granic, wypełniała wiadra i blaszane miski.
Po ośmiu na jedną komórkę. Szept usychał w kromkach chleba.
Bez snu, ukochanych rąk. Nosiciele zarazy oprawieni w dźwiękoszczelne
okładki. Dopóki wystarczy światła w żarówce na stoliku oficera,
nie zapadnie cisza. Za ścianą płatki śniegu
dyskretne i miękkie. Coraz więcej bieli, szarości, aż do czerni
podbitych oczu, brakujących zębów,
wytartych wdowich płaszczy.
Ulice rozwidlały się ku wszystkim kierunkom, znikały
na bibułach; na dnie zamarzniętych koksowników
twarze grzęzły w sadzy.
Złamania wielokrotne. Pamiątki po ścieżkach zdrowia. Nic nie powiedzieli,
dziś wszyscy łatwo przyznają - trzeba było. Linia frontu wewnątrz oddzieliła
każdego od każdej.
Zim stulecia już nie ma.