ŻEGNAJCIE
Dodane przez raffaello77 dnia 04.03.2013 13:24
Jestem smutny i przygnębiony,
Szukam wyjścia będąc zamkniętym.
I sądzę, że jestem szalony,
Trochę niemądry i szurnięty.

A myślę w ten sposób dlatego,
Bo nie znajduję właściwego,
Ani wyjścia, ani sposobu,
W końcu wpychacie mnie do grobu.

Dlatego chcę coś powiedzieć wam,
Bo wielkie w tym doświadczenie mam:
Samych siebie nie wyprzedzajcie
I w przyszłość ufność pokładajcie.

Życia nie bierzcie zbyt pochopnie,
Działajcie z życiem, lecz roztropnie,
Tym wielką sobie zapewnicie
Nagrodę, jak i piękne życie!

Może byłem chory psychicznie,
Może żyłem zbyt nostalgicznie.
I myślę, że mnie nie lubieli,
Śmierć moja - radość będą mieli.

Fałszywi wszyscy byli dla mnie,
Czy zatem mam żyć? - myślę, że nie.
Nie miałem wkoło szczerych ludzi,
Zatem nikt już mnie nie obudzi.

Odchodzę w wasze zapomnienie,
Powierzam wam też moje mienie.
Nie płaczcie, bo i tak skłamiecie,
Żyjcie dalej w tym brudnym świecie.

Mi się on chyba nie spodobał,
Nie mogło tak być, bym się chował.
A wszyscy, którzy mnie kochali,
Niech myślą, że jestem w oddali.

Na pewno upadną niektórzy,
Choć myślą, że "ja jestem duży".
Więc wciąż i stale rozważajcie
I upust nerwom nie dawajcie.

Bo w końcu skończycie mym wzorem,
Choć żyłem zbyt dobrym pozorem.
Niektórzy myśleli: "dobrze żył
I mądry, zdolny, życzliwy był".

Nikt nigdy nie znał mych kłopotów,
Moich dawnych przeżyć, przewrotów.
Moich płaczów, moich załamań,
Dobrych sytuacji udawań.

Wszyscy żyli tylko dla siebie,
A ja o wodzie i o chlebie.
Ale serio tego nie bierzcie
I tak do końca mi nie wierzcie.

To wielki strach mówić o śmierci,
Gdyż boli, gdy serce nam wierci.
Robi to wieloma sposoby,
Zabierając drogie osoby.

I tak to zrobiła też ze mną
I przyjaźń zabiła daremną.
Pamiętajcie, że ja was kocham,
Choć w ciemnościach się teraz chowam.

O śmierci mówiąc, to powiem wam,
Że żyjąc, byłem naprawdę sam.
Postanowiłem więc jej użyć
Aby problemy moje zburzyć.

Naprawdę nie potrafiłem żyć,
Zatem bieg mój musiałem skończyć.
I nie żałuję czynu tego,
Życia nie miałem najlepszego.

Ale jeśli ktoś cierpi przez to,
Jest pełen do mnie nienawiści,
Niech wie, że przepraszam go za to,
Żyjcie dalej, byle w miłości!