Magiczny las
Dodane przez funeralofheart dnia 02.02.2013 17:11
Pog­nała przez puszczy skraj płocha sa­ren­ka
- z wie­czo­ra stra­ciw­szy ¶la­dy po­lany.
Sa­mot­na, znużona, stra­piona przyklęka
- przedziw­nie wtu­lona w tren le¶nej ¶ciany.

Wołaj± i trwoż± or­fej­skie hej­nały
- pstre, rozhu­lane w księżycu mgławi­ce.
Sa­bat­nie peany druidów roz­brzmiały
- bro­kat­na ¶cieżyna za­wiodła ra­cice.

¦wit maił ros± w zielo­nej do­linie,
W piżmo­wych tiulach w dom cicho wra­ca.
I jeszcze przys­tała przy białej ka­linie...

Głowę w las czar­ny stęskniona od­wra­ca,
A pier¶ nag± pa­li je­dyne prag­nienie
- wrócić w noc głuch± po pier­wsze om­dle­nie.