przypływ odpływ
Dodane przez captain howdy dnia 29.01.2013 19:53
na końcu miasta balast. to nie wezbrane morze
nie ma żadnych szans. w pierwszy dzień żałoby.
gdziekolwiek nie odjedziesz
wchłonie nas nazajutrz. jeżeli stać nas
na ciemność, będziemy stąpać twardo.
i wisieć nad mrowiskiem. ostatniego dnia
za kulisą rodzi się kobieta. spogląda z obrazu
czy oddać się, czy zginąć. ostatniego dnia
stałaś jak drogowskaz i gdybym jeszcze spojrzał,
gdzieś runąłby zamek, gdzieś zawrócił statek.
na końcu miasta nieboskłon. hałas.
przed zmrokiem obiecuje, jeszcze
zamieszkamy.