Plamy na słońcu
Dodane przez mastermood dnia 15.01.2013 20:31
ktoś rozlewa je codziennie
mrużę oczy ale tak naprawdę
powinienem zamknąć
może wtedy czarny cień
nie przebiegłby pomiędzy nogami
zastygam w pół kroku niepewny
komu zaufać

instynkt
nie jest zdradliwy
brak mu tylko rozumu
aby dostrzec właściwe kolory
we włosach i na sukni
przeplatają się jak w kalejdoskopie
zmienia się forma
bez treści pozostaje usnąć na dachu
razem z kotem

rozum
jest w porządku
ale bez instynktu
błądzę znanymi ścieżkami
kieruję się w jedną stronę
choć świat akurat w drugą
tracę dystans od początku
trzeba zerwać nić i tak
nie uwięzi kota

budzimy się przytuleni
mruczę a on drapie mnie za uchem
instynktownie przeciągam się
nie rozumiem dlaczego wiatr
przegania nas o zmroku
razem
spadamy na cztery łapy