oczko wodne
Dodane przez kapucyn dnia 11.06.2007 07:53
sukienka się marszczy: o tutaj wiatr
znalazł lukę między oknem a świeczką
na łóżku - jak lekko kołysze ociera łydkę 
odgarniającą powietrze - myślisz: 
konsystencja galaretki. widzę to 
w kolorze naszych oczu to samo co ja: 
siebie i mnie jakby między palcami
tworzyła się opowieść; językiem w którym alfabet
po prostu nie istnieje i scenariusz którego nie ma obok 
tworzysz oczko w pończosze; wpływamy; 
włosy zaczynają nas jeżyć; odchylamy się 
a ściany chcą się o nas oprzeć jakby brakowało im ciepła
i frustrował nadmiar słów; jestem analfabetką - mówisz 
a noc rysuje nam kształty; mówi do nas płomieniami 
i przecinają pokój gonią się z cieniami bawią  
nas miesza smak - zatykam sobie usta by usłyszeć 
czym drgają twoje powieki dostrajamy okna 
do własnej wielkości pękamy w ramach rośniemy 
do siebie