Z wiedźmą
Dodane przez Marek Bałachowski dnia 13.11.2012 10:28
widziałem wiedźmę
w kałuży
przy płocie
taplała chłopca chcąc smród z niego zmyć
tak nim babrała w żabim skrzeku
w błocie
aż bańki puszczał
i na złość chciał
żyć
czy to jej wina
że menu jej takie
i czemu wierzgał gdy każdy to wie
przekąską dla niej miał być nie chłopakiem
jest miąskiem świeżym
to wiedźma go
zje
a gdzieś już inna
jak ta rozczochrana
złapała chłopca i chciała z nim być
wieczorem w nocy a często i z rana
wychciała do cna
sił nie miał
by żyć
lecz tutaj
jednak
już ona jest winna
widziałem przecież i każdy to wie
że też o jutrze pomyśleć powinna
nie tylko o tym
co teraz się chce
dziś już drugiego ma
ta
rozczochrana
ten lubił w żabi skrzek tak często leźć
z wieczora raczej choć czasem i z rana
że bajtli jest tam
podobnych im
sześć
cóż
co tu dodać
morału tu trzeba
moralność puentę też swoją chce mieć
i z wiedźmą nieraz dotknęli też nieba
gdy chciał a ona
też chciała
z nim chcieć