Fak ta
Dodane przez lity dnia 13.10.2012 08:05
O faktach.
Już, już było fajnie, cudownie:
pomalowano klatkę, ściany,
sufit... a tu masz! Poszła
kanalizacja, nie po raz
pierwszy ale tym razem lało
się ponad kilka tygodni. Na
nasze prośby, monity,
zgłoszenia był tylko bierny
opór i udawanie że nic się nie
dzieje, na dodatek komentarze
że sami mamy to naprawić. To
tyle o tym fakcie bo fakt -
szambo jest teraz w piwnicy i
na tej ślicznie odnowionej
klatce schodowej nos wykręca
od smrodu. Cuda się zdarzają.
I nie ma mocnych, jak mnie to
wnerwiło a powtarzałem sobie
że palcem nie kiwnę, no,
musiałem dać głos, zmogło
mnie sparło jak nie
przymierzając przy robieniu
kupy. Jakbym robił pod siebie,
rozumiem że w pasach na
psychiatrii w Gryficach
niejeden tak jęczy i rżnie pod
siebie ale tu? Toż to jest
awaria, ktoś to ubezpieczał,
ktoś jest na etacie, ktoś jak
nie umie niech zwolni stołek
dla młodszych bez sklerozy