przydrożne rosną drzewa
Dodane przez Vidal dnia 08.10.2012 20:30
krzyżowane rozstaje pylistym podmuchem sypią się w oczy
a na skórze ciemnej od słońca
draperia czasu jak nici babiego lata
splątane i wiotkie
popołudnie mlaszcze kocim językiem
przeciąga się leniwie drzemie krotochwilami
wsłuchuje się w pisk komara

blade wodniste spojrzenie na horyzont
o czarnych ramionach śmigieł
krzepnie i zamyka powieki