BALLADA O PRZEMIJANIU
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
o przemijaniu szemrzą trwożnie drzewa
to z niepogodą pogoda się spiera
wieje od wron ciągnących w kondukcie za słońcem
toczy się po równinie słonecznika głowa
ktoś dziurę w niebie po czyimś odjeździe
bandażuje listami w cmentarnej alei
kurczą się listków serduszka na trawie
w sercach piołunu więcej niż nadziei
gdzie atlatydy wyśpiewane w wierszach
i gdzie miłości pieniące się w pieśniach
lato rozbłysło i lato zszarzało
a w nas wciąż czegoś za mało za mało..