Siedem bram Anubisa
Dodane przez mefisto35 dnia 19.09.2012 09:27
czarna wykuta jakby z ogromnej perły
stoi wyniosła spowita w promieniach
po jej bokach płyną strumienie lśniącej wody
tworząc u podstawy energetyczną mgłę
niebo przecinają błyski meteorów płonących purpurą
komety wplatają w ciemności błękitne warkocze
światło walczy z mrokiem w szalonej orgii kolorów
odbijając się w lustrzanych ścianach piramidy
w kroplach deszczu słychać sekretne szepty
które rozbrzmiewają echami w czasoprzestrzeni
bezwolnie kroczysz w snującym się wokół oparze
budowla przyciąga duszę jak potężny elektromagnes
u wejścia stoi wielka posępna postać ubrana w szatę śmierci
świecącymi ślepiami z szakalej głowy przeszywa
podróżnika na wskroś i nie ma przed tym ucieczki
kładzie na szali życia serce i twoje uczynki
zrównoważą się wkroczysz
w bramy królestwa istnień
zatoczysz koło w bezmiarze
dusza uleci w blask
złotej nieśmiertelności
anch