Rycina i dagerotyp (album rodzinny 3)
Dodane przez Ewa Włodek dnia 17.09.2012 04:48
dawno
gorące wasze głowy,
konie, stal - w pogotowiu,
za kroplę krwi - łeb ścięty,
dziś - furda świat odmienić,
jutro - pysk pełen ziemi,
a po was - cóż - my, zstępni...
1797- 1807
Wyszedłeś z ziemi włoskiej, bo przyszła TA chwila.
Najmłodszy - z jednym koniem i szablą-bogdanką.
Skrajem nieba i piekła brnąłeś - mus nie rada,
i - chociaż pod rozkazem - godność nie zszargana.
Cała twoja odpłata - ból i wierne szramy.
Zdobyczny fryz. Przy siodle - próżna sakwa. Tyle.
1863
Francuz zwerbował - rozpiera duma!
Z bieli - to tylko twój znak pułkowy.
Nie skłamiesz słowa! Bodajbyś umarł,
niżbyś miał z boju zratować głowę!
Czarny żuawie,
wrzaskiem się dławisz,
krew wsiąkła w ziemię,
zachowałeś twarz.
forma ostatniej cząstki tryptyku - stylizowana na "Marszu żuawów" Włodzimierza Wolskiego