Jaśnik
Dodane przez Półksiężyc dnia 31.08.2012 20:22
Dokładnie to sobie wyobraź: czas odrywa się od powierzchni i utwierdza nad Ziemią osuszoną zatokę.
W jednej i tej samej chwili Sandor Marai wypełza z łona matki i strzela do siebie z pistoletu, a Bohumil Hrabal całuje pierś Pipsi i wyskakuje z okna szpitala na Bulovce.
I oto znów stajemy u wrót Księgi Rodzaju: jajo proroka pęka, jajo dziwki się sklepi.
Dokąd w takich chwilach chcesz zmierzać, miłości - upiór z Tarsu zjada swoją szatę i wymiotuje łzami?
Ręka odsuwa się od ekranu, obrośnięta mięsem?
31 sierpnia 2012