Paryskie ujęły mnie bruki
Dodane przez viviana dnia 15.08.2012 09:11
W Holandii, w portowej tawernie ,
gdzie kurz, błoto, zaduch i gwar,
wiersz zrodził się marny, mój pierwszy,
...a tytuł mu dałam - Amsterdam.

Czytając, w odeskiej kafejce,
swe wiersze mizerne Piotrowi,
...chciał płacić za wers, po kopiejce;
- jak Młody Bóg, przy nich się poczuł.

Pływając wenecką gondolą,
gdy lazur nieb, piersi zagrzewał ,
podbierałam refleksy atolom,
w płyciutkiej laguny brnąc pejzaż.

Paryskie ujęły mnie bruki,
Bulwary, Panteon, katedry.
Nie żal, że zdzierałam w nich buty,
wsłuchana w muz sukien szelesty.

Za Ural, już tylko umierać,
przez rok przychodziłam codziennie,
pewna, że nic mnie nie czeka;
...wszak, Neapol widziałam już wcześniej.

Choć tyle poznałam miast różnych,
rozpustę i przepych i nędzę,
to nic nie jest w stanie tak wzruszyć,
jak burak, w mazowieckim powiecie.