gołębiarz
Dodane przez meriba dnia 06.06.2007 10:29
pamiętam jak pokonywaliśmy schody trzymając się za ręce
przechodząc przez drzwi poddasza przeplatane próchnicą
wkraczając w królestwo kurzu i świateł

koczował tam bezdomny gołębiarz
co słał skrzydlatych zwiadowców na wszystkie strony miasta

patrzyliśmy na to z ukrycia próbując zrozumieć

wtedy nas nakrył
szukał gałązek w splotach naszych skrzydeł
wzrokiem prosił o ląd

uciekaliśmy wiedząc że byliśmy dla siebie inni jako jego gołębie
może dlatego lubiłaś się tam zakradać
z potopu na poddasze z jego bezdomnych rąk
do nieba drzew dachów latarń

i do mnie jak ze snu do jawy