Powłoka
Dodane przez Myśloskoczek dnia 27.07.2012 10:51
Uśmiechałaś się, gdy dufnie wyjaśniałem,
że n a s z ą gwiazdą jest Wenus,
a księżyc odprowadza lepiej niż ja -
odchodzi dopiero nad ranem.

Wspólnie toczyliśmy kamyki. Myślałem,
że głazy. Że moja dłoń nie pasuje do Twojej,
a ciężar można zrzucić, słowami głupimi jak grad:
nie zakwitnie pąk miłości na drzewie nadziei.

Dziś wiem: patrz na siebie chuju.
Patrz na gołe ściany.