tranzyt
Dodane przez niebo_nad_fasolą dnia 06.06.2007 08:40
kręcisz się po kątach. z tyłu głowy dzięcioł
puka do świtu. rytm na krawężniku kluczy
niezrealizowane sny. więc wisisz pomiędzy
pasami. ćmy, ekran i biała zasadzka.
widzisz? jak pięknie mogło skończyć się
przedwiośnie w rowie. wilgotne maki
wplecione w tablicę spostrzegawczą.
zielone oczy za szkłem.
mogłaś być jedyną. głową z elementami
skrzydeł w popłochu. jak gołąb stłumiony
w plamie rdzy lub extraordynarny kadłub
dziko rzucony na stół. już po wszystkim
do ćwiartowania jeszcze trzy burze, otwarte
pioruny dygające w progu. na przyszłość
naucz się czytać kobieto dezorientowana,
znaki. znaki na glebie. rozsypujący się deszcz
pod kołami, płatki wróżb. między zębami
odpuszczę sobie następny kurs i puszczę cię
kobieto. ale nie pytaj z jakiego nieba i skąd
niedaleko. idź, powiedz reszcie. przekrocz.
i zanikaj.