Z dymu i garści prochu
Dodane przez meandra dnia 15.06.2012 21:24
Nadstaw uszu gdy w półmrok wchodzisz drętwą stopą,
a zaśniedziałe klamki budzą cię tąpnięciem.
Robiąc przeskok, zaufaj nieudanym próbom,
jakie sen sprowadzają do sadu. Czereśnie
owocują już w tobie, pełna jesteś pestek,
małych migren i smutku, który w ciszy skamle.
Krążysz jak wilk stepowy. Okoliczne baśnie
nie są chłonne, zostawiasz odcisk łap na piasku.
Znowu pada. Zaniesie ten oddech z początku
snu w kolejną iluzję, naderwaną próbę.
W bólu rodzisz zaczątek, obumierasz z jutrem,
bo pod skórą jest jaśniej, a ty, coraz cieńsza.
__________________