Lubię, kiedy...
Dodane przez Marzena Antoniak dnia 14.06.2012 17:47
myśli spontaniczne i barwne
przenikliwą pieszczotą zapisane
jak kula sięgają celu kroplami
wytrawnych, namiętnych ingrediencji,

a słowa prowadzą walkę odwieczną
kolorów z zapachami kapryśnie
i szczodrze uświęcaną powtarzaniem,

a wiersze przemycają to, co pomiędzy
nami w bezpiecznych zaułkach pamięci.