zjazd absolwentów
Dodane przez malgorzata bobak dnia 08.06.2012 06:39
dla brata ) tychy 2012
wędrujemy.
korytarzami, wspomnieniami nieutraconymi.
nienagannie przystrzyżonym trawnikiem.
w oknach stoimy ile chcemy. te same framugi, klamki
i światło. tamten czas zamknięty w fotografii.
podnosi głowę, pędzi do odpowiedzi.
strzyże uchem w palcach miętoląc białą kredę.
zobacz ile myśli zamknęłam w jednej kropli na policzku.
opada, ale tak jakby chciała się zatrzymać.
i dłonie. nie potrafią się namilczeć.
drzewa pamiętają dawne szepty. to wystarczy.
tamtych lip już nie ma,
a tych które zostały nie potrafię docenić.
mrówki w dziupli bez naszej woli nie odejdą w zapomnienie
nawet grusza i jabłonka wsparte możnością utrwalania.
słońce przewróciło na lewą stronę wszystkie swoje halki.
a te mocno wykrochmalone łaskoczą nieboskłon z cumulusami.
topnieją uśmiechy kwarty, marynarski.
sukienki szybują na wietrze. schwytaj moją!
bardzo kobieca. nikt nie rozpoznaje w tłumie dawnej dziewczynki.
skrzypce. harmonia zmącona zapachem grilla i piwa.
część oficjalna zakurzyła się na wstępie. szuranie. gwarzenie
i odgrzewanie radości na nowo.
przerwa drogi panie. przerwa!
nikt o tej porze nie pamięta ile jest dwa razy dwa.
(tańczymy.
strażak chce mnie całować mówiąc że będzie lażował.
hamulec. będzie żałował.)