zabić w sobie żyda
Dodane przez Arti dnia 01.06.2012 10:47
I
nie ucieknę od siebie sztuczki dobre na chwilę
krzyż wystawia rękę
niesie mnie od nowa
w uśmierzający mrok
ktoś strzela
skurwysyn ma dobre oko
to musi być żyd
zawsze myślę o nim jak o żydzie
mści się za coś czego nie pamiętam
może oplułem jego matkę albo ktoś inny opluł
wskazała mnie
nie masz ochoty wdawać się w dyskusje
łykasz proszki
a gdy ciemność wyciąga ręce
żyd powraca
czai się na dachu
steruje słońcem
II
utopia nie istnieje
w ogłuszającym świecie
szybciej dociera litera
niż głos
a to kurwa smutne
grzebiemy w cudzych klockach zamiast stawiać własne
[skojarzenia z gównem nieprzypadkowe]
...
boże
pozwól zabić tego żyda
zakopać krzyż
i wprowadź do piekła
bym mógł dalej zabijać
światłem
smakują owoce zemsty
wyrzygam pestki
ułożę z nich list
III
mamo
nie mówiłem o tym żydzie
wstydząc że znajdziesz najgorsze z rozwiązań
[które jak czas okazał zawsze były trafne]
mamo
bałem się światła
które uwierz może być zimne
mamo
byłaś blisko choć o tym nie wiedziałaś
twoje świeczki zapalane w oknie
wywracały wnętrzności
mamo
ty jesteś tym żydem
który doprowadza do obłędu
przy wstawaniu z błogich upadków
mamo
twoja pomoc zabierała mi życie
za każdym razem miałem go mniej i mniej
zostało tyle ile w nocnej ćmie
mamo
ćmy lecą do światła
zbiłem skrzydłami żarówkę
...
telefon oddalony dalej niż można sięgnąć
jebana zapaść
to nie możesz być ty
żyd jest kimś innym
może ojciec
trudno o rozmowę
z jedynymi słusznymi
do tego stopnia
że przestałem się liczyć
dom to nie wojsko
z oficerem w roli
uciekłem
niczym pies bez smyczy
IV
kim jest ten żyd
który pierwszy rzucił kamieniem
dał przyzwolenie
za nim poszli inni
przepraszam przepraszam przepraszam
a niech was piekło
żydy pierdolone
dlaczego
V
nieufność
zamiast modlitwy
kilka butelek dalej od babilonu
zimno
chmury przykryły słońce
za chwilę padnie strzał
na oślep po torach na oślep
...
mamo
gdzie jestem
mamo
nie płacz proszę
ostatni raz przysięgam
wszystko się jeszcze zmieni
matka zapali znicz