WYJAŚNIENIE
Dodane przez Mirka Szychowiak dnia 03.06.2007 13:58
Wczoraj w nocy kopnął mnie Bóg

Dziwny sposób zwrócenia na siebie
uwagi - dlatego płakałam; poza tym
niewiele pamiętam, rtęć wypadła z torów
pędząc jak straceniec, dom próbował
fruwać, lecz co chwilę spadał.

Dzisiaj znowu żyję i wciąż czuję to
kopnięcie. Dziwnie mi, ale leżę i czekam,
aż przyjdzie i się wytłumaczy.