Tu nie wygra gen (praktyka nienaturalnego wyboru)
Dodane przez Iza Drzewiecka dnia 14.05.2012 15:15
młodsza córka Kuby jest trudna
i na opak
wszystko ma za nic nic za wszystko
i mówi że jej rośnie w ogrodzie
świadomość (zielony jak wiadomo uspokaja)
rozkręca się od środka
przygląda i porzuca
na końcu chce porzucić siebie
roześmiać się jak Bodhidharma

w płucach rodzi się śpiew

hormony dają
w kość reumatyzm wtedy trudniej się skupić
ogień w wielu odsłonach
minie jak młoda depresja nagłe zrywy
coś na rzeczy o dicku i powracające sny
o pustych miastach

w brzuchu rodzi się śmiech

chwilę chemii kończy hel
za nim jest ściana albo pustka
zresztą możliwe że można być i nie być zarazem
jeśli trafić w sam środek
intuicja podpowiada żeby nie dzielić
zdążyć kupić teleskop

w głowie rodzi się śmierć