Nieromantyczność
Dodane przez rabi dnia 12.05.2012 18:15
Śnili nocą ludzie, dziewczęta zazwyczaj
stek pobożnych życzeń branych z księżyca,
kiedy był kołyską dla wątłych umysłów,
lulając je iluzją odbitych błysków.
Młodość zuchwała kazała mi zabijać,
rzucać przekleństwa w stronę księżyca,
że jasnym sierpem tknął niejedno serce,
bo nie oświecał. Oświetlał - nic więcej.
Romanse-wierszydła zasiewał w głowach
naiwnych dziewcząt o błyszczących oczach.
Wszedłem z porankiem ostrym jak język,
by wyplenić z umysłów zarośla tej nędzy.
Niechaj dzień już nastanie i zmieni nastrój,
a promień słońca niechaj pali chwasty,
przez jasne oczy wpadając do myśli
dziewcząt, którym księżyc kazał życie wyśnić!
Popełniłem morderstwo w szalony czas,
skalpując nockę ostrym nożem dnia.
Zerwałem z niej płaszcz i koronę z gwiazd.
Księżyc w niej zanikł, pobladł i spadł.