rowerzyści bezszelestnie mkną mostem
Dodane przez Ania Klimczak dnia 11.05.2012 17:08
chłód pokrzykiwania krukowatych o piątej tną
ciszę równie brutalnie jak metaliczny zgrzyt
tramwaju z warkotem rozgrzanego silnika
czworonogi obszczekują siebie lub tych
chwiejnych których głupawy śmiech
kaleczy innym nowy dzień
zbudzone decybele
wybijają ze snu
przed szóstą