pewnych miraży następna odsłona
Dodane przez wpisany w słońce dnia 31.05.2007 13:46
szklanki dotknięte słonecznie
pseudo - poetyckim witrażem

w głowie resztki
wczorajszych żeglug
z piwną afrodytą
nie było tak źle
tylko zimno i blues
absurd trochę tańczył
potem sen

widziałem uśmiech
a ten kasztan oczu
w naszej rozmowie
już nie błyszczy

czułem strach
a ludzie są jak błazny
gdy tkwisz obok

wiesz

mimo wszystko
jednak zostanę
i będę budził
te moje cholerne otuleńce
a załóżmy że
srebrno - rdzawe