Spacer
Dodane przez Artur Guziak dnia 12.03.2012 20:00
Puste miasto.
Wieżowce kryją twarze gdzieś ponad chmurami,
zapatrzone w samolotów klucze.
Uśmiechy ludziom zastygły w papierze plakatów.

Tylko noc bosa biegnie za mną, roztrzęsiona.
Płaszcz ma rozwiany, wzrok nieobecny.
Całując, okrywam ją w deszczu klejnoty.
Szepczę bajkę o poranku.