Plac niedyskrecji
Dodane przez salq dnia 27.05.2007 17:23
Kolejne godziny na rogu Marszałkowskiej ze Świętokrzyską,
Ach, proszę pana, gdybym mógł opowiedzieć wiersze,
które kiedyś pisałem!
Choć stoję tu od kilku godzin, to mogę wydobyć
z siebie zaledwie gęganie:
I choć czekać nie znaczy jeszcze być, to jestem tego blisko.
Czy to jajko jest świeże? Jest proszę pana. W taki razie tuzin na miękko.
A to co czuję, to ogromny, dwutonowy upał,
i że nadszedł czas ponapawać się zapachem młodych matek.
Mam ilustrowany atlas wag
i w skali 1-10, ta ma nadzwyczajną ósemkę.
Stojąc dziś rano w kolejce, wreszcie poczułem -
trzymając w ręku bagietkę możesz czuć się bagietką.
Tak, tak.. w ciepłe poranki możesz jeść śniadanie
i memłać supły skojarzeń, mnożyć pieczywo
maczając w mleku.
Osobiście kawę zagryzam świeżym rogalem.
Croissant czy zwykła kajzerka? Postawmy na koniec pytanie.
Na miejscu czy zapakować?