po widoki
Dodane przez kasiaballou dnia 17.01.2012 14:43
na trzeźwo nie dźwigam tematu duszy -
przegrałam z czasem jakąś połowę
ale wcale nie jestem lżejsza. przeciwnie;

ciężko wrastam w tu i teraz jak w pustynię
bez nadziei na listowie chociaż
palma odbija całkiem soczyście

życie daje z klona kajtek
i do tego nie trzeba zakwitać

ukorzeniam się w przeświadczeniu
że miłość to jakaś fatamorgana
która dopada przy odwodnieniu
z temperatury i pragnienia
kiedy załamuje nawet światło
fizyczna biologia chemii kajtek

przyjaźń niczym hiena w kondomie foczki
tylko kręci nosem kolejne kulki w prążki
zwane pstrokatym szczęściem. miraż oazy

wiem po tobie.