WESELNE MAKI
Dodane przez Bozena Barcewicz dnia 11.01.2012 16:48
To ta suknia czerwona
kryła smutek na sali.
Dookoła tłum ludzi,
jednak nikt się nie bawił.
To ta suknia
jak płatki maków czerwonych
kręciła się w koło
jak jakaś szalona.
Jakby świat cały
trzymała w ramionach.
Poczuła się nagle
trochę zagubiona.
Krok w prawo czerwona.
Krok w lewo czerwona.
Płatki zbieram po sali.
Obrót w prawo, w lewo, dalej...
Smutna była, a chciała
być taka szczęśliwa.
Czuła się dziwnie
piękna i lekka
wśród maków
tańczących na łące.
I trwałaby tak
z tą nadzieją obłędną,
aż wiatr rozwiał płatki
maków czerwonych,
zrobiło się zimno
i nastał poranek zamglony.
Po makach jedynie
zostały wspomnienia,
żal w sercu, smutek
i ciche westchnienia.