OM MANI PEKIN HUNG
Dodane przez Radek herbu Pietrucha dnia 25.05.2007 11:13
Śnią mi się trzy MiG-i
Nad Pekinem
Równające z ziemią
Cały kompleks Zhongnanhai
Trzech młodych Tybetańczyków, zaciekłych młodych Tybetańczyków
Albo dwóch Tybetańczyków i sojusznik, wierny sojusznik
[Sen, Topden Cering]


jeszcze wszystko się ułoży, zobaczycie - ludzie shella
odkryją gaz albo ropę u stóp Kun Lun, zapłoną szyby
pałacu w Lhasie a na wyżynie powstaną bezgłowi
Khampowie. om mani pekin hung - tak będą się modlić
- dorże za dordże, oko za oko i niech jaki mają wasz bajzel
w opiece.
tłum zebrany na otwarciu igrzysk ujrzy śmigłowce
ze znakami wielkiej czerwonej jedynki a w nich pokolenia
Buddów i kapitana Willarda. prowadzeni po pomostach
z pustych obłoków przez Neopanczenlamę będą powtarzać
- om ami dewa hri hu juntao. od tego dźwięku najstarszym
sekretarzom popękają oczy jak ruskie kineskopy. pod stopami
Khampów będzie chrzęst szkła, grzechot kości. od wschodu
nadejdzie duszny powiew znad delty Jangcy gdzie zapłoną
tankowce. ostygną czołgi martwe jak niewydobyta ruda żelaza.

karawana jaków opuszcza miasto, wychodzi na stromy brzeg
i znika. szyby Potala stają się przepuszczalne w jedna stronę
dla światła.