nie oskarżaj
Dodane przez kropek dnia 24.12.2011 22:37
blisko ciebie, blisko ciszy,
składam dłonie jak w modlitwie, wierząc.
zawsze, o świcie rozpalam ogień,
nie tylko dla wysmaganych czasem rąk i porannej kawy,
przede wszystkim, by otworzyć błękit
kwestią słów zapisanych w księdze,
i naszą drogę po nocnych snów -
bezkresną równinę.

wstań, przeciągnij przez koszulę ręce
i otwórz się na roztaczające wszystkie piękno,
dane nam przez szczodry los.
popatrz na jasne łąki
posypane porannym kwiatem,
popatrz na mnie i na naszą córkę,
jej długie włosy uplecione przez słońce
i starego clowna, Józefa.

nasza córka jest jedyną twoją nadzieją,
a w równym stopniu moich siwych włosów.
nie oskarżaj więc losu za złe dni
i niepowodzenia. nalej sobie szklaneczkę whisky,
którą chowasz na dnie skrzyni. wiem o tym
nie tylko ja, Dorota, ale i penetrujące wóz robactwo.
wypij za spełnienie dnia, zdrowie i wodę, by nigdy
nie zbrakło jej nam na szlaku;
wędrówce odwiecznego pragnienia.