Żelka
Dodane przez Anastazya dnia 22.12.2011 14:44
(wiersz wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim "Cięte słowa")


nasączona jak gąbka na chwiejnych nogach
kształtuje drogę do domu
wyrwane dni znaczy bólem na twarzach dzieci
gotuje obiad i znika zanim wyprzedzi ją spojrzenie
wie że kiedy wróci mąż wyrzeźbi ciało kopniakami
może znów złamie szczękę


nerwowym ruchem wchodzi do baru
lubi ten gwar brzęk szkła i kelnerów tańczących
w kłębach dymu
ma to w genach matka przyniosła ją tutaj
zaraz po urodzeniu


fioletowi mówią żelka za klina plugawi ciało
między murami sklepów
wychodzi na przeciw pięściom choć wypatruje życia
odgłos upadku zagłusza głos dzwonu
cięte języki dzielą oskarżenia


przecież nikt nie płacze gdy wysycha kałuża


CZM.