non fikszyn
Dodane przez lity dnia 19.12.2011 21:55
wisielec
rozpłatany wół to nie tylko wdzięk ale też smak i jęk
do dziś ta sztuka mięsa niejednego wzrusza
namalowana jak słowo z egipskiego kartusza
gdy toporem rzeźnik trzasł a wół zdechł i żył na raz
lecz mistrz się nie stropił w pół ciął po zdjęciu skóry
aż bebechy spłynęły i tylko widok wisielca
w załuku bez kopyt syci oczy sprośnym
onego słowem "zabijaj i jedz" a malarz niech
wnika co z tej formy ostanie na płótnie po kres
aż farby nie stanie za nic i za nie zawsze
....................................
jako fraszka?
może? widziałem uczestniczyłem przy rzezaniu konia
kilku z nas trzymało zwierzę a weterynarz usuwał mu jądra
właścicielka patrzyła z boku-podekscytowana? nie wiem
podobny problem myśl okazał
obraz i przyzwyczajenie
na ogół nie przystaje wiedza do kultury
w rzeźni boli z początku
mdłości tylko
miał uszkodzonego penisa, zwisał co dla konia jest groźne dla życia, mieli do wyboru-zarżnąć lub wykastrować, i tak darowano mu życie, co oczywiście bolało, jednak życie ma swoją cenę, nie przystaje... jak by tu: do "kutasa"