erotyk księżycowy
Dodane przez plato dnia 23.05.2007 19:25
celuje w siebie armatnią butelką
"kiedyś mnie zabijesz prawda"
kto kocha nie skrzywdzi
ale nic nie rani tak jak obiekt

siedzę na takim zadupiu
że filozofom się nie śniło
mieszkanie pod drogą powietrzną
obniża cenę lokalu więc
na co mi te trzy wymiary i wyobraźnia

ładuję kilka gramów białej śmierci
kontrola celna pozbawi klientów
szansy na wolność strzał i rozkosz
zeschnie się wtarte w dywan włosy
i bokserki nikt dziś nie kpi
z nowego życia

przegadane uniesienie
zawalony przestaje być zwarty i gotowy
umierania nie współczuje tylko ćmom
wyświechtanym jak kiedyś koty

czytam walce ogłoszeń
dziwnie brzmi pluta ślina
dziwniejsze ze nie ma w niej plemników
wszystko powinno być z nich zrobione
dla uproszczenia sprawy

i księżyc w tę noc
nie powinien być tak żałośnie mały