SZCZAWIK
Dodane przez Radosław Parol dnia 25.11.2011 17:17
w mgłach daleczeje sierp księżyca
zatkwiony ostrzem w czub rozstania
latarnia się na palcach wspina
w mrok, z którego się wyłania.
obłędny szczawik podrośnięty
rośnie, nikomu już nie znany;
na miarę stopy tuskolandzkiej,
co jej na imię; MIŚ NIEDŹWIADEK.

BŁOGOSŁAWIONY TRUD
Z KTÓREGO TWÓRCZEJ MOCY
POWSTAJE TAKI SAD
WŚRÓD SADÓW RÓŻA OCZOM

Boże!! obłoków, Boże nocy,
naści z mej szczawi dar obfity.
Abyś nie chadzał w niebie głodny,
i głów nie ranił o błękity.
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
powiedzą, kiedyś w chmur powodzi...
że tam gdzie mały szczawik wschodzi,
nikt, nie wybrzydza jedząc godnie.

BŁOGOSŁAWIONY TRUD
Z KTÓREGO SREBRNEJ NOCY
POWSTAJE TAKI WIERSZ
W TE WIERSZE KSIĘŻYC WSKOCZYŁ

Dałeś, mi Boże kęs zdziwienia
co mi za całą sterczy drogę!
Przebacz!! że wpośród nędzy cienia.
Nic Ci, prócz szczawiu dać nie mogę.
W życiu, nic nie ma, oprócz życia.
Więc żyjmy PUTIN starczy siły!.

W szyciu nic nie ma oprócz szycia,
więc szyjmy! Aż po kres mogiły.

BŁOGOSŁAWIONY TRUD
Z KTÓREGO TWÓRCZEJ MOCY
POWSTAJE TAKI SAD
WŚRÓD SADÓW RÓŻA NOCĄ