Ludzka nędza
Dodane przez MALINKA-JOLA2 dnia 09.11.2011 19:58
Nie w tę stronę obrócili gęby,
zapatrzeni poplecznicy, w środek nędzy,
gdy obrzydła im tandeta na przypiecku,
nie strawili krzty niebożej - biedy zysku.
Ostawili ją - niebogę w pierwszym rzędzie,
by jak banał przeprowadzić ją pomiędzy,
by resztkami swych wymiocin pogderała,
ludzka nędza, ta bez rozumu i ciała.
A gdy nawróciła się nieboga,
i do chlewu człowieczego się dostała,
żaden cham nie obszedł się z nią cało,
tylko wdusił ją, biedaczkę w swoje ciało.
Do dziś brodzi nieboraczek ulicami,
na wykrztusie wypowiada coś bez granic,
chełpi się nieborak cudzą nędzą,
bo to jego i bez nędzy zapowiedzą.
W demokracji krasnoludków wszystko jedno,
czy bez nędzy, czy też z nędzą symulacja,
w takt ubóstwa idzie bieda i upadek,
taki program proszę państwa, dziwny spadek.